To pewnie dość ryzykowne, żeby na blogu takim jak HR na obcasach pisać w trakcie świąt. Pomyślałam jednak, że być może znajdziesz chwilę czasu pomiędzy barszczem a pierogami na lekturę mojego nowego wpisu. Ostatni czas nie był dla mnie łaskawy, bo obfitował w mnóstwo zajęć – praca, studia, obowiązki dydaktyczne, dom, synek. Sytuacji nie poprawiały przygotowania do świąt i kupowanie niezliczonej ilości prezentów. Natłok obowiązków powodował, że spałam po 3-4 godziny na dobę.

Tak naprawdę dopiero święta są dla mnie okazją do odpoczynku, więc z przyjemnością zasiadłam do swojego komputera, żeby napisać kilka słów i zrekompensować moją dłuższą nieobecność na blogu. Podczas tego całego zabiegania nie miałam zbyt dużo czasu na śledzenie Facebooka i innych społecznościówek. Zaglądałam na chwilę i uciekałam. Ale przyznaję bez bicia, że nie tylko z powodu braku czasu zaniedbywałam internety.

Trzy klucze: przekonania, wartości, doświadczenia

Obserwuję od jakiegoś czasu, że wypowiedzenie czegokolwiek publicznie – na FB czy gdziekolwiek indziej powoduje zazwyczaj lawinę ocen i komentarzy. Nieważne czy komentowany jest kolor zasłonek w kuchni, sytuacja polityczna czy jakiś temat biznesowy. Zawsze znajdzie się ktoś kto zaneguje, nie zgodzi się z innymi i wywoła dyskusję. Lubimy oceniać i przez swój pryzmat postrzegać zachowania innych. Czepiamy się słówek i mamy pożywkę z najmniejszej rzeczy, która została wypowiedziana nie po naszej myśli. Dlatego w ostatnim czasie szerokim łukiem omijam otwarte grupy dyskusyjne, a swoje wypowiedzi ograniczam tam do minimum. Pamiętam, że jakiś czas temu zostałam wywołana do dyskusji przez koleżankę w jednej z takich właśnie grup dyskusyjnych skupiających mamy. Pytanie dotyczyło kwestii rekrutacji, wypowiedziałam się więc w swoim imieniu zaznaczając, że każdy rekruter jest inny i mogą być różne podejścia do tematu. Jedna z mam napisała, że spodziewała się innej odpowiedzi, zwłaszcza po osobie, która na co dzień rekrutuje. Nie miałam nawet ochoty odpisywać, bo to jest właśnie sedno problemu. Ta osoba oczekiwała odpowiedzi, jaką ułożyła sobie w swojej głowie. Zgodnie ze swoimi przekonaniami, wartościami i doświadczeniem. To nie oznacza, że ja myślę tak samo. Ba! Nawet mam pełne prawo do zupełnie innego zdania i doświadczeń. I każdy z nas ma prawo do autonomicznego katalogu wartości, przekonań i stylów postępowania. Dopóki są one zgodne z zasadami współżycia społecznego to nikomu nic do tego.

Świat jest pełen kolorów

Byłam ostatnio na szkoleniu przedłużającym mój certyfikat konsultanta Insights Discovery. Dla niewtajemniczonych model Insights jest oparty na typologii osobowości Junga (ekstrawersja-introwersja, myślenie-uczucia, doznania-intuicja) i służy do opisania naszych indywidualnych stylów funkcjonowania. Dzięki niemu nie tylko możemy pogłębić swoją samoświadomość, ale też efektywniej pracować w zespole, grupie szkoleniowej czy podczas coachingu. Insights operuje kolorami, dzięki czemu łatwiej zapamiętać i pracować z modelem. Gdybyśmy czasem zastanowili się nad tym, że być może naszemu rozmówcy bliżej jest do niebieskiego stylu funkcjonowania, a u nas dominuje żółty kolor być może nie byłoby tylu jałowych i niepotrzebnych nikomu dyskusji. Pewnie łatwiej byłoby też wytłumaczyć babci przy świątecznym stole swoje wybory. Ale skoro wszystkich nas nie uczy się tego w szkole, może warto zastanowić się czasem nad tym, że każdy z nas jest inny. Jednej osobie bliżej do introwersji, druga jest skrajnym ekstrawertykiem. Jedna podejmuje decyzje kierując się uczuciami, druga zanim coś postanowi wiele razy to przemyśli. Czy można powiedzieć, że jedna jest gorsza od drugiej? Jedna postępuje dobrze, a druga źle? Oczywiście, że nie.

Święta dobiegają końca, za chwilę rozpocznie się Nowy Rok. Z nim postanowienia noworoczne i plany na najbliższe miesiące. Życzę Wam, żebyście mniej oceniali, a częściej zastanawiali się nad motywami drugiej osoby. Żeby ten rok był pełen spełnionych marzeń, zrealizowanych obietnic i był dla Was szczęśliwy. Niech zawodowe wyzwania przyniosą Wam mnóstwo satysfakcji!

Udostępnij:
Autor wpisu: Ula Zając-Pałdyna
Założycielka HR na obcasach, właścicielka agencji doradztwa personalnego, prawniczka pisząca doktorat z zarządzania.