Rozmawiam ostatnio z jedną, drugą, trzecią osobą i okazuje się, że ta pierwsza już jakiś czas temu odeszła z „wygodnego” korpo. Druga właśnie zaczyna pracę w niewielkiej firmie. Trzecia czeka na najbliższą możliwą okazję, żeby zamienić dużą organizację na bardziej kameralną. Obserwuję ludzi, których kiedyś rekrutowałam – wiele z nich nie pracuje tam, gdzie się spotkaliśmy.