Parę tygodni temu polecałam Wam tekst na moim blogu, który dotyczył poleceń pracowniczych. Dzieliłam się swoimi przemyśleniami i, przede wszystkim, wynikami badania, które udało mi się całkiem niedawno przeprowadzić, a które dotyczyły właśnie funkcjonowania systemów poleceń w Polsce. Wpis znajdziecie: TU.

Dziś chcę się z Wami podzielić moim przepisem na system poleceń na piątkę, a nawet piątkę z plusem!

Dlaczego o tym piszę? Dlatego, że wielokrotnie spotkałam się z martwymi systemami referalowymi, które nie przynosiły zamierzonych celów. Nie wystarczy bowiem ogłosić, że mamy system poleceń. Powinniśmy zainwestować trochę czasu w to, aby stworzyć sprawiedliwy system i rozpromować go tak, aby zaczął przynosić efekty w postaci jakościowych kandydatur. Poniżej znajdziecie reguły, o których warto pamiętać tworząc system poleceń pracowniczych.

Nie ma przebacz – zasady, reguły, regulamin!

Choć niektórym z Was pewnie pojawia się gęsia skórka na myśl o tworzeniu regulaminów, to jednak w przypadku systemu poleceń nie ma zmiłuj! Decydując się na system rekomendacji, nawet w niewielkiej firmie, powinniśmy zadbać o jasne zasady, które będą obowiązywały w przypadku poleceń. Regulamin systemu poleceń powinien mieć formę spisanego dokumentu dostępnego dla każdej osoby w firmie. Dobrze by było, gdyby dokument ten był łatwo znajdowalny – w intranecie, na dysku sieciowym lub innym miejscu, w którym łatwo będzie go wyszukać. Zastanówmy się teraz na jakie pytania powinniśmy odpowiedzieć w regulaminie, który stworzymy.

Kto i kogo może polecić? – tu powinniśmy znaleźć odpowiedzi na pytania: czy ja mogę polecić kandydata i na jakie stanowiska mogę go polecać. Jeśli zdecydujemy, że na każde stanowisko można polecać kandydatów – warto to zapisać. Jeśli jednak system poleceń będzie ograniczony tylko do określonych stanowisk bądź poziomów stanowisk, należy w tym miejscu jasno i klarownie wyjaśnić, kiedy będziemy mogli mówić o poleceniu, a kiedy nie. Istotna jest również kwestia osób polecających – przykładowo czy osobą polecającą może być osoba, która bierze udział w rekrutacji lub podejmuje decyzję o zatrudnieniu bądź nie. Warto to wyjaśnić, aby uniknąć nieporozumień i podejrzeń o brak sprawiedliwości.

Czy kandydat może być polecającym? – pracodawcy w ostatnim czasie dwoją się i troją, aby pozyskać pożądanych kandydatów. Coraz częściej pojawiają się na naszym rodzimym rynku systemy rekomendacji skierowane do osób spoza organizacji. Biorąc pod uwagę koszt usługi headhuntera czy agencji rekrutacyjnej warto rozważyć także ten sposób dotarcia do kandydatów. W dokumencie, w którym spiszemy zasady, warto umieścić także informację jak funkcjonuje polecanie kandydatów przez osoby spoza organizacji.

W jakiej formie dokonać polecenia? – niby banał, a może nam HR-owcom przysporzyć sporo kłopotów. Może się bowiem zdarzyć, że jeden z pracowników gdzieś mimochodem rzuci informację, że poleca kandydata, który samodzielnie przesłał swoje cv. Nasza pamięć może nas zawieść i o przeoczenie nie będzie trudno. Warto zatem stworzyć jasne zasady (znowu!), które ułatwią pracownikom drogę do polecenia. Ja osobiście lubię, gdy polecenie zostawia po sobie ślad – na skrzynce mailowej, w systemie do rekrutacji online czy wewnętrznym systemie do polecania pracowników. Polecam także stworzenie miejsca, w którym odnotujemy kandydatów, którzy zostali poleceni – ułatwi to później proces wypłaty ewentualnych gratyfikacji osobom polecającym.

Czy za polecenia pracodawca zapłaci? – tworząc system referalowy musimy zastanowić się czy będzie on się wiązał z jakąkolwiek formą gratyfikacji. Jak wynika z moich badań, większość pracodawców nie płaci za polecenia (tylko 32% badanych przeze mnie firm oferowało gratyfikacje, głównie w formie pieniężnej). Moim zdaniem za rekomendacje warto nagradzać polecających, bo mówiąc wprost to oni odwalają za nas robotę. Jeśli zatem zdecydujemy się na gratyfikacje, jasno wyjaśnijmy, ile pieniędzy bądź innych świadczeń otrzyma polecający, kiedy je otrzyma i jakie (ewentualnie) warunki musi spełnić. Większość znanych mi pracodawców wypłaca świadczenia po przepracowaniu przez osobę poleconą założonego czasu – przykładowo trzech czy sześciu miesięcy. Po takim czasie, jeśli kontynuujemy zatrudnienie osoby poleconej, następuje wypłata pieniędzy za polecenie. Spotkałam się także z wypłatą świadczeń w ratach. Te rozwiązania mogą wynikać ze specyfiki biznesu, jednak istotne jest to, aby zostały jasno wyjaśnione i, co istotne, aby nikt nie musiał się upominać o pieniądze za polecenie.

Regulamin to pierwszy krok do sukcesu!

Same zasady nie wystarczą, aby stworzyć efektywny system referalowy. Równie ważne jest to, jak opakujemy nasz system rekomendacji. Warto zastanowić się nad tym, w jaki sposób będziemy go komunikować. Możemy przespacerować się do działu marketingu, aby poradzić się w tej kwestii, ale myślę też sobie, że sami przy pomocy dostępnych narzędzi poradzimy sobie z tym całkiem nieźle.

Jak już wspominałam, warto, aby zasady dotyczące poleceń zostały spisane w formie ogólnodostępnego regulaminu. Niewiele osób lubi czytać tego typu dokumenty, warto więc stworzyć infografikę, która w łatwy i dostępny sposób pokaże zasady systemu poleceń. Na tym etapie możemy skorzystać z ogólnodostępnych narzędzi, przykładowo Canva.com. Sama często używam canvy i stworzyłam na potrzeby tego artykułu przykładowy plakat, który mógłby promować system poleceń. Nie zajęło mi to więcej niż pięć minut, a wiem, że przy odrobinie czasu i chęci można stworzyć naprawdę ciekawe infografiki i inne materiały, które opakują nasz system referalowy i rozpromują go w organizacji.

Na koniec jedna rzecz, o której warto pamiętać. Nasz system poleceń oraz promocja w firmie powinna odpowiadać potrzebom osób, do których chcemy dotrzeć. Piszmy więc językiem naszych ludzi, zamieszczajmy informacje tam, gdzie są czytane i nie pozwólmy, aby informacje o systemie referalowym zniknęły w gąszczu innych materiałów. Jak mówią badania, kandydaci z rekomendacji to osoby, które lepiej wypadają na tle osób rekrutowanych poprzez tradycyjne źródła, warto więc poświęcić trochę czasu na przygotowanie systemu poleceń na piątkę z plusem!

Udostępnij:
Autor wpisu: Ula Zając-Pałdyna
Założycielka HR na obcasach, właścicielka agencji doradztwa personalnego, prawniczka pisząca doktorat z zarządzania.