Ostatni wpis, który poświęciłam kwestii macierzyństwa w pracy i bycia fair wobec pracodawcy wywołał sporą dyskusję (wpis znajdziesz tu). Przez kilka ostatnich dni miałam okazję wysłuchać wiele historii mam, którym utrudniano powrót do pracy po urlopie rodzicielskim, które zniechęcano do powrotu do pracy czy też uniemożliwiano łączenie obowiązków rodzicielskich z wyzwaniami zawodowymi.

Nierówne traktowanie, niezależnie od tego czy dotyczy kwestii macierzyństwa, przekonań czy innych aspektów różnicujących, z założenia przeczy koncepcji kreowania pozytywnego wizerunku firmy jako pracodawcy i jest niezgodne z prawem pracy. Nie ma sensu „zabieranie się” za budowanie pozytywnego wizerunku, jeśli mamy „za uszami” w kwestii rodziców w pracy. Można uznać, że każda złotówka zainwestowana w employer branding przez taką firmę, jest wyrzucona w błoto. Moja rada jest taka: jeśli nie poukładasz, Drogi Pracodawco, sytuacji wewnątrz firmy, nie ma co inwestować pieniędzy w kampanie wizerunkowe. Możesz sobie tylko zaszkodzić i spowodować zupełnie odwrotny skutek od zamierzonego.

Bycie pracodawcą przyjaznym rodzicom nie oznacza konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów – nikt nie oczekuje przecież, że każda firma zagwarantuje swoim pracownikom przyzakładowy żłobek czy przedszkole. Bycie przyjaznym macierzyństwu to nic innego jak przestrzeganie przepisów prawa w zakresie rodzicielstwa i dostrzeganie potrzeb rodziców. Skoro bowiem oferujesz swoim pracownikom karty sportowe i abonamenty medyczne, bo widzisz, że chcą oni dbać o swoje zdrowie, możesz też zaoferować dodatkowy abonament dla dziecka w zamian za inny benefit. Czy to kosztuje? Nie, dajesz po prostu wybór 🙂

Oferując rodzicom w pracy (oczywiście jeśli charakter pracy na to pozwala) możliwość pracy z domu w wyjątkowych sytuacjach lub przyjście później, wyjście wcześniej z pracy, budujesz ich lojalność. Czy to kosztuje? Oczywiście, że nie! Powiem więcej, zyskujesz na tym. Jeśli, Drogi Pracodawco, będziesz zauważał moje potrzeby, jako rodzica, i nie będziesz robił problemu z tego, że czasem moje dziecko choruje (tak, dzieci chorują!), zyskasz we mnie oddanego, lojalnego i zaangażowanego pracownika. Nie będę kombinowała, udawała, że jestem chora i stawiała Cię w kłopotliwej sytuacji. Szereg badań potwierdza, że kobiety w pracy są bardziej zaangażowane od panów, częściej podejmują się dodatkowych zadań i rzadziej zmieniają pracę. Masz jeszcze jakieś wątpliwości?

Ważne! Jeśli chcesz być fair wobec rodziców w pracy, zadbaj o to, aby Twoi pracownicy też byli w porządku wobec swoich podwładnych. Uświadamiaj, rozmawiaj, jeśli trzeba – zorganizuj warsztat, pogadankę. Uświadom też konsekwencje prawne naruszenia przepisów o rodzicielstwie. Może się bowiem okazać, że Ty – jako pracodawca pozornie zapewniasz komfort pracy rodzicom, ale Twoi menedżerowie czy kierownicy postępują zupełnie inaczej i to oni psują wizerunek Twojej firmy.

Masz pytania, wątpliwości, nie zgadzasz się z moim zdaniem? Napisz! 🙂

Udostępnij:
Autor wpisu: Ula Zając-Pałdyna
Założycielka HR na obcasach, właścicielka agencji doradztwa personalnego, prawniczka pisząca doktorat z zarządzania.